| modyf: 2016-01-29, 14:38 | 994 odsłon
serwiszglossie

Osiągnięcia szkoły

 

Liceum Ogólnokształcące im. Stefana Żeromskiego (imię nadano w 1966) zawsze miało w swoim. środowisku opinię szkoły elitarnej, która za cel stawiała sobie przygotowanie absolwentów do studiów wyższych. W niektórych latach liczba przyjętych na studia wyższe absolwentów się­gała 33,6%, tak jak np. w 1974 r. 

Nauczyciele i uczniowie brali żywy udział w życiu kulturalnym mia­sta. Poloniści zawsze mieli pod ręką świetnych, wychowanych przez sie­bie recytatorów, a inni nauczyciele zespoły wokalne, muzyczne i tanecz­ne. Takim niezmordowanym animatorem muzycznym byt nauczyciel fizyki, Stanisław Gotard., który zmarł tragicznie.
Zespoły taneczne byty zawsze w gestii Krystyny Mazur, która przygo­towywała z młodzieżą zarówno tradycyjne tańce ludowe, jak również tańce nowoczesne, oparte o najnowsze światowe przeboje muzyczne.
„Wesele mazurskie" wystawione przez wszystkich w/w z okazji 20­lecia szkoły, było opracowane na tyle perfekcyjnie, że nie powstydziłby się takiego wykonania zespól profesjonalny.
Liceum rok rocznie uczestniczyło w olimpiadach przedmiotowych. Tradycyjnie mieliśmy olimpijczyków, którzy osiągali 1 miejsca. na szcze­blu wojewódzkim w następujących przedmiotach: język polski, język ro­syjski, historia, wiedza o Polsce i świecie współczesnym, wychowanie plastyczne, biologia. Byli to podopieczni następujących nauczycieli: Haliny Bryszkowskiej, Barbary Bokisz, Zenona Symonowicza, Celiny Wiszniewskiej, Jadwigi Wiśniewskiej, Weroniki. Narkowicz, Henryka Szyszlaka, Gizeli Łukaszewskiej, Joachima Orientem, Janiny Kurek, Haliny Wachowiak.
Wcześniej już wspominałam, że w szkole kultywowano również roz­wój fizyczny uczniów. Prym wiodła piłka ręczna i siatkowa. Szkolne re­prezentacje zajmowały czołowe miejsca w skali województwa, głównie za przyczyną nauczycieli wf-u Krystyny Mazur, Wilhelma Nowickiego, a później Andrzeja Biniędy. W latach późniejszych, podobne sukcesy osią­gali uczniowie w piłce koszykowej.
Nasi uczniowie powoływani byli do kadry narodowej juniorów, jak np. Ryszard Paluszak (matura 1956), był powołany do reprezentacji w biegu na 100 m, natomiast kadrowiczami w piłce ręcznej byli: Bogdan Sło­dziński, Grzegorz Jurgielewicz, Jerzy Gołos oraz Karol Dudij biegający na średnie dystanse.
W szkole prowadzone byty różnorodne zajęcia pozalekcyjne, działały kluby i sekcje. Młodzież chętnie zajmowała. się turystyką. Bardzo często byty organizowane przez wychowawców wycieczki klasowe. Nauczy­ciele rywalizowali miedzy sobą w organizowaniu jak najtańszych, a jed­nocześnie ciekawych i atrakcyjnych wycieczek. Na wycieczki. szkolne zarabiało się przy wiosennym sadzeniu lasu, jesienią zaś przy wykop­kach ziemniaków w Państwowych Gospodarstwach Rolnych.
Turystyczną działalność młodzieży organizował w bardzo atrak­cyjnych formach Andrzej Binięda. W programie klubu turystycznego „Wszędołaz" byty przewidziane ciekawe rajdy turystyczne. Szczególnie znany byt rajd, organizowany po Ziemi Bartoszyckiej, gdyż miał on cha­rakter ogólnopolski i bywało, że uczestniczyło w nim ponad 200 turystów z 5 województw.
Przy organizowaniu szkolnej turystyki dużo pracowali Teresa Ławrynowicz, szkolna bibliotekarka.
Wakacje, przez wiele lat, wykorzystywano łącząc przyjemne z pożytecznym, czyli pracując w Ochotniczych Hufcach Pracy, na których młodzież zarabiała na drugą część wakacji.
Ważną rolę spełniał w całości funkcjonowania Liceum Internat. To dzięki pracy Internatu, młodzież ze środowisk wiejskich, która miała słabsze przygotowanie do podjęcia nauki w szkole średniej, mogła podciągnąć się do wymaganego poziomu. Poświęcali się temu nauczyciele­
wychowawcy, jak również świetnie funkcjonował Samorząd Uczniowski Internatu, który wyznaczał bardzo dobrych uczniów do pomocy słabszym i nadzorował ich efekty pracy. Kierownicy Internatu, w osobach: Erazma Urbanaka, Kazimierza Kurka, Heleny Kiezik-Czwartkowej, zawsze walczyli o swoich wychowanków, jako własne dzieci. Jeśli by dało się prześledzić losy wychowanków Internatu, to na pewno większość z nich, osiągnęła zamierzone cele życiowe.
Dydaktyczną działalność szkoły wspierała dobrze prowadzona Biblio­teka szkolna. Najdłużej w niej pracowali: Kazimierz Kurek, Teresa Sup­run, Teresa Rodziewicz i Teresa Ławrynowicz. W pracownikach szkolnej biblioteki, młodzież zawsze miała oddanych przy­jaciół.
Nie sposób opisać dorobek szkoły za całe, długie półwiecze. Można to zrobić bardzo dokładnie, albo zwięźle i syntetycznie. Ten drugi sposób, z racji możliwości wydawniczych, jest bardziej na miejscu.
Sukcesy życiowe i zawodowe absolwentów, są najlepszym potwierdzeniem jakości pracy szkoły na przestrzeni minionych 50-ciu lat jej funkcjonowania.

 

Celina Wiszniewska
 
 
[50 lat Liceum Ogólnokształcącego im. Stefana Żeromskiego w Bartoszycach; rok wydania 1997r.]